W czwartek 25 października br. w sali Gminnego Ośrodka Kultury w Cekcynie odbył się Dzień Seniora.  Organizatorem spotkania był Gminny Ośrodek Kultury oraz Klub Seniora "Cisowianie". Gości powitały pani Dyrektor GOK Izabela Złotowska i prezes Klubu Seniora "Cisowianie" Maria Jagła-Bonk. Na zaproszenie odpowiedziały Kluby Seniora: "Jesień" z Tucholi, "Jarzębina" z Tucholi, "Wrzos" ze Świecia, "Kalina" ze Świecia, "Kociewiacy" ze Świecia, "Pod Różą" z Laskowic Pomorskich, "Astor" z Jeżewa, "Osiacy" z Osia, "Szarotka" z Solca Kujawskiego, "Złota Jesień" z Bydgoszczy, "Zgoda" z Chełmna, "Niezapominajka" z Drzycimia, "Jarzębina" z Gródka, "Pogodna Jesień" ze Świekatowa, "Jesienna Róża" z Rytla, Koło Emerytów Rencistów "Bukowiec" z Bukowca, PZERiI z Drzycimia, PZERiI koło nr 2 z Cekcyna, Koło Emerytów z Lniana, Frantówki Bysławskie. Swoją obecnością zaszczycili również wójt Gminy Cekcyn pan Jacek Brygman, pani Kierownik GOPS Agnieszka Kehn, pani Sołtys Sołectwa Cekcyn Teresa Barwik oraz Państwo Zenobia i Ireneusz Frelichowscy - Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Seniora z siedzibą w Bydgoszczy.
Do tańca przygrywał Andrzej Smeja. Zabawa przeplatana była różnego rodzaju zabawnymi akcentami, tj. taniec czekoladowy, "wizyta czterech kucharzy" i kolorowej orkiestry. 

 

Załatwianie

Jak za komuny to bywało,
kupowałeś, nie to się załatwiało,
Załatwiasz węgiel i nawóz w geesie,
u leśnego drzewo do zbierania w lesie.

Samogonka między rękoma się przesuwała,
och ile poważnych spraw ona załatwiała.
Załatwiony rower jest jeszcze na chodzie,
odkurzacz i lodówka załatwione na wodzie.

Gdy buty do sklepu kiedyś rzucono,
bez załatwienia tylko laczki kupiono.
Nasza babcia do ust alkoholu nie brała,
w kolejce o miejsce twardą walkę ztaczała.

Po udanym zakupie następowała zamiana,
papierosy na szampon lub proszek do prania.
Wódkę na margarynę do chleba smarowania,
tak była to koronkowa forma załatwiania.

Tak to w kolejce każda istota stała,
nawet ta co chodzić nie umiała.
Chodziki matki w kolejce popychały,
tak dumne paczkę kawy więcej dostały!

Czy skarpet i rajstop nam nie zabraknie?
Podświadomie każda spod lady czegoś łaknie.
Tamte sklepy wielkie i tak puste były,
sklepowe jak królowe za ladami tkwiły.

Dziś wchodzisz do sklepu - Pani roześmiana,
jest miła uprzejma od samego rana.
Dziś robiąc zakupy to naprawdę miła sprawa,
ale czy ma tamten smak dziś parzona kawa?


Autorka wiersza: Jadwiga Bartlewska

Bolek z nim nie będę grzeszyć

Ta moja siostra - ta cholera,
jest niegodziwa i mi dożera.
Ja to z nią sobie poradzę,
stary kubeł jej na łeb wsadzę!

Ta czerepa - korale zgubiła,
i mnie o kradzież posądziła!
Wszystko u mnie kontroluje,
do mego Wacka się podlizuje!

Mój Wacuś- był chłopak kochany,
na pielgrzymce przezemie poznany.
Na roraty razem chodzilim,
a jak gorliwie tam się modlilim!

Ta zołza mnie wyprzedziła
i to ona Wacusia tatą zrobiła!
Rodzice mnie tak pocieszali
i Feli wesele wyprawiali!

Wiem co mi powiedzieć chcecie,
nie jeden Wacuś jest na świecie-
Bolek też cholewki do mnie smalił,
że mnie tak kocha bardzo się chwalił!

Kiedyś jak wieczorem pooprzątałam,
w komorze śmiechy usłyszałam.
Z ciekawości tam wkroczyłam,
Felę z Bolkiem tam nakryłam!

No i wiecie co się znowu stało?
pół wioski ze mnie się rżało.
Że Fela Wacusiowi kwiatki sadzi,
i z moim Bolkiem się prowadzi!

Wiedzta, że ja szukać nie przestana,
może przyłapia Franusia - cabana!
Może ten frajer moim zostanie,
I to jemu będa stawiać śniadanie!

Też muszę sie prędko śpieszyć,
żeby z Frausiem zacząć grzeszyć
- Bo jak się Fela znowu skapuje,
to mi Franusia zbajeruje!

Autorka wiersza: Jadwiga Bartlewska