W niedzielę, 4 sierpnia 2013, nad Jeziorem Wielkim Cekcyńskim, odbyły się zawody wędkarskie. Jest to już tradycja "cekcyńskich obchodów". Chcesz dowiedzieć się jak przebiegały? Przeczytaj artykuł pana Kazimierza Banacha:)

To już XV Dni Gminy Cekcyn. W ramach tych imprez jest i  miejsce na zawody wędkarskie. W porozumieniu z PGR Charzykowy i na ich akwenie jeziorze Wielkim Cekcyńskim rozegraliśmy nasze skromne zawody w połowie ryb metodą spławikową. Do zawodów stanęli wędkarze z bardzo rozległego terenu naszej Polski. Zameldowali się zawodnicy - powiedzmy z „połowy Europy”. Pośród dzieci byli przedstawiciele - Niemiec, Belgi, no i Polacy. Pośród dorosłych mieliśmy kolegów z Pomorza Środkowego.

Jak zwykle rozpoczynamy imprezę od zapisów u Sekretarza zawodów Janka Glazika. Po zapisach losowanie stanowisk i odprawa przeprowadzona przez naszego prezesa Kazia Banacha: co łowimy , wymiary itd. Zawody odbywać się będą na wodzie PGR Charzykowy, w związku z tym jesteśmy zobowiązani do przestrzegania ich regulaminów: połowu ryb na wodach ,,PGR”. Na liście startowej seniorów jest 28 ośmiu zawodników. którzy po odprawie wyruszają na wylosowane stanowiska, by przygotować się do zawodów. Za chwile rozpoczynamy zapisy dzieci do lat 14. Ten narybek wędkarski rozpocznie zawody na pomostach kąpieliska Jeziora Wielkiego Cekcyńskiego o godzinie 8:30. Tutaj lista startowa zamyka się na 12 miejscu. Dobrze - tylko tyle zmieścimy na pomostach. Tafla jeziora wygląda spokojnie - choć w nocy przeszła nad nami silna burza.  Dorośli  rozpoczynają  łowy. Oprócz miejscowych mało kto zna specyfikę tego akwenu, więc na początek wszyscy eksperymentują z zanętami. Najlepiej w tej rozgrywce wychodzą wędkarze z Człuchowa (orientowali się w błyskawicznym tempie co w tej wodzie piszczy i to oni wiodą prym w tej imprezie). Po zakończeniu imprezy - próbowałem podpytać co i jak (niestety się nie udało dowiedzieć) Odpowiedzieli tylko- „dziś otrzymałem zanętę  i nie wiem czym nęcę”. Trochę to dla mnie dziwne - myślałem dotychczas, że brać wędkarska to przyjaciele. Czyżbym się mylił ? Dzieci kończą zawody i okazuje się, że najlepszym wśród dzieci okazuje się przedstawiciel Brukseli - Kacper Kęsik, drugi to : Filip Mroziński z Cekcyna, a trzeci Kuba Makarowicz z Ostrowitego.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Czas na DOROSŁYCH :

I miejsce- Duniec Krzysztof z Człuchowa

II miejsce- Malecki Mateusz także z Człuchowa

III miejsce- Adam Smoleń z Cekcyna

IV miejsce- Zdzisław Kopras  z Bysławia

V miejsce- Marek Kak Zdroje

Teraz to już tylko pieczenie kiełbasek i dyskusja o przyszłości naszego HOBBY.

W tym roku jeszcze kilka spotkań- jak je urozmaicimy? Co zrobić, by na takich imprezach było choćby 2x tyle zainteresowanych?

tekst i fot. Kazimierz Banach